Przez ostatnie lata mogliśmy przyzwyczaić się do “gospodarności” w Gminie Maszewo. Najpierw swoją wersję uprawiała Burmistrz Jadwiga Ferensztajn, której wizytówką na lata pozostanie remont ratusza, który pochłonął co najmniej dwukrotność założeń lub budowa hali w stylu – delikatnie mówiąc – mało nowoczesnym. Niestety w tę tendencję wpisuje się obecny włodarz. Choć nie ma tak wielkich “zasług” jak jego poprzedniczka to trzeba przyznać, że cały czas się stara. Przecież 6 lat temu szedł do wyborów ze sloganem “Od teraz gospodarnie” a dziś “Dalej gospodarnie”.
Bo jak można nazwać postawienie lampy solarnej w odległości 10m od źródła prądu kiedy to taki solar kosztuje nas ca. 10 000zł a lampa, która mogłaby zawisnąć na ścianie kosztowałaby 500zł. Moje przekonanie graniczące z pewnością jest takie, że nie chodzi tutaj o bezpieczeństwo na parkingu – tym bardziej, że lampa została usytuowana akurat tak żeby w nią trafiać samochodem.

Z pewnością te 10 000 zł mogłyby znacząco wpłynąć na poprawę elewacji tego budynku!

Mylę się?